czwartek, 3 września 2020

144 LowCarb i Fitatu

Zacznę od tego, ze niektórzy z Was maja problem z odżywianiem, podejściem do zdrowia i twierdzą, ze „życie jest krótkie i należy z niego korzystając, a ograniczenia typu to mogę , a tamtego nie mogę , jest bzdurą”. Oczywiście jest w tym trochę racji, ale ja uważam, ze lepiej żyć bez bólu i stanów zapalnych niż jeść wszystko jak popadnie. Wszyscy mamy prawo do własnego wyboru i sami decydujemy o tym, co jest dla nas dobre, a co nie. Ja wybrałam drogę ciernistą,ale za to bez chemii i hydrokortyzonu. Ten kto przeszedł podobne piekło jak ja, ten wie o czym mówię. Żeby Was przebudzić dzielę się dzisiaj z Wami swoimi doświadczeniami .

To tyle wstępu :-) , a teraz przybliżę Wam trochę mój styl życia , bo chyba trudno nazwać to dietą?

Jak wielu z Was już wie, staram się omijać produkty, które wywołują stany zapalne w moim organizmie i stosuję również tzw post przerywany tzn (różnie to bywa), ale najczęściej zaczynam jeść około godziny 14:00 i kończę o godzinie 19-20:00 . Oczywiście do 14-ej pije wodę z octem jabłkowym ( przeciwko pasożytom) , kawę z mlekiem roślinnym, które ma 0 węgli i herbatki rożnego rodzaju.

Są oczywiście dni, kiedy to przesuwam sobie czas jedzenia, ale staram się nie jeść dłużej niż 6, góra 8 godzin dziennie. Nie biegam z zegarkiem w ręku i Appapem w telefonie, podchodzę do tego na zupełnym luzie. Jeżeli są to święta czy jakaś wyjątkowa okazja np. wesele, to na drugi dzień (po obżarstwie) stosuję głodówkę tzn nic nie jem przynajmniej jeden dzień, by móc spokojnie znowu powrócić do mojego stylu życia tzn do low carb.


Low Carb to dieta, którą stosowałam przez kilka lat i do której ponownie powróciłam po 3 miesiącach bycia w ketozie. U mnie akurat, wynosi ona maksymalnie 25% węglowodanów dziennie. Pomocnym w tym jet mi App (darmowy) Fitatu, w którym możemy sobie ustawić w gramach lub procentach dowolne ilości spożywanego tłuszczu, białka i węglowodanów. Możliwe jest również wprowadzanie do bazy danych posiłków, oczywiście( w języku polskim) i ich wartości. Widoczne są również podsumowania , które mówią nam ile i co możemy jeszcze zjeść. Ja już nie korzystam tak często jak na początku, z tego Appapu ponieważ po jakimś czasie, wiemy już, jak ma miej więcej wyglądać nasz dzień.

Dieta low carb pozwala nam na spożywanie od 10-25% węglowodanów, natomiast niektórzy stosują również dietę średnio węglowodanową ze spożyciem cukru na poziomie 25-45%.

Na 45% węgli , mój organizm reaguje prawie natychmiast stanem zapalnym. Tak więc ja pozostaje przy (najwyżej) 25 % , wliczając w to spożycie owoców, które to zawierają fruktozę .

Myślę, że do wszystkiego można się przyzwyczaić, a bez cukru i mąki tez można żyć.

Ja oczywiście staram się nie jeść :

  • pieczywa

  • ciast, pizzy

  • makaronu ani żadnych produktów mącznych (maja aż 60g węglowodanów/100g)

  • ryżu

  • ziemniaków (50g/100g)

  • gotowych produktów\ przetworzonych

  • produktów zawierających cukier

  • napojów słodzonych i alkoholowych

Nie chce tu nikogo namawiać na przejście czy naśladowanie mojego stylu życia, ponieważ zdaje sobie sprawę, ze nie jest to ( przynajmniej na początku) zbyt proste. Oczywiście jest dużo łatwiej połknąć tabletki przeciwbólowe, czy wziąć leki przeciwzapalne niż ciągle mówić „tego nie mogę, to mi nie służy”. Często też słyszę „o jej, ale ty jesteś biedna, nie możesz nawet kawałeczek tortu zjeść”, ale kiedy siedzę u reumatologa w poczekalni i widzę tych wszystkich chorych , obolałych ludzi z deformowanymi stawami, to myślę sobie „ Grażyna, ty jesteś jednak mądra babka „ .

Oczywiście nie mogę stwierdzić , że jak tylko przestaniemy jeść węglowodany, to nastąpi cudowne uzdrowienie. Wiecie sami na pewno, że nie tylko potrzebujemy zmiany stylu życia, ale nasz organizm potrzebuje również suplementacji, minerałów, witamin i kiedy, to wszystko razem się połączy , a Wam nie zabraknie wytrwałości i cierpliwości, to po jakimś czasie organizm będzie Wam bardzo wdzięczny. Ja stwierdzam, że zawsze warto próbować . Nie chcę tu powiedzieć, że jestem okazem zdrowia, bo tak nie jest. Są też dni, kiedy moje stawy przypominają mi o sobie, ale ten ból jest łagodny, trwa krótko i szczerze mówiąc zapomniałam już jak wygląda ostry stan zapalny i przepłakane, nieprzespane noce . Wybór należy do każdego z nas z osobna . Nie jestem lekarzem, ale kto zna Wasz organizm lepiej, od Was samych ? Życzę Wam dzisiaj, aby każdy z Was znalazł, najlepszą dla siebie drogę do życia w radości i zdrowiu .





Fitatu, przykład obliczania np winogron