To choroba która dokuczała mi od 50 lat straciłam już dawno nadzieję na to że mogę kiedykolwiek być zdrowa, a jednak zdarzył się cud.😀
Na astmę chorowałam od trzeciego roku życia i byłam prawie na wszystko uczulona. Leczono mnie ciągle zastrzykami 💉tak zwanymi wylewkami z eufilina i hydrokortyzonu. Większość swojego dzieciństwa spędziłam w sanatoriach i szpitalach.
Później życie dorosłe wcale nie było lepsze przez duże dawki kortyzonu moje żyły pękła, stawały się coraz bardziej kruche i cienkie, doszły inne choroby, a ja nie rozstswałam się z lekami wziewnymi.
Pewnego dnia w lipcu 2017 po raz kolejny zachorowałam na zapalenie płuc i miałam wrażenie, że to już mój 🔚koniec. Modliłam się żeby Jezus zajął się mną, bo ja już nie mam ani siły, ani powietrza 😔.Wtedy to zaczęły wpychać się w moje ręce artykuły na temat OLEJU Z CZARNUSZKI. Jednak trudno było mi uwierzyć, że jakiś czarny kminek tzw czarnuszka, ma mnie wyleczyć. Jednak ciągle nie dawało mi to spokoju, a wewnętrzny głos 🗣 podpowiadał, spróbuj. Wyszukalam w internecie olej z kminku czarnego i zamówiłam. Piję codziennie 2x 25 ml tego czarnego złota i Zapomniałam zupełnie o astmie nie biorę żadnych leków żadnych inhalacji. Cieszę się zdrowiem
